Szpital odnotowuje mały sukces - więcej pacjentów skorzystało z akcji „Biała niedziela” w Knurowie, niż miało to miejsce w poprzedniej edycji, jednak ilość osób, która wykorzystała zaproszenie - nie powala, a wręcz daje do myślenia.

W pierwszą niedzielę listopada knurowski szpital wystąpił z propozycją „Białej niedzieli”, czyli możliwości skorzystania z bezpłatnych badań, które wcześniej były ustalone przez szpital, a także szansy oddania krwi, czy szczepienia na COVID-19. Wydarzenie po raz pierwszy odbyło się we wrześniu 2020 roku, wówczas z zaproszenia skorzystało 60 osób. Druga edycja odbyła się 6 listopada, kiedy to władze szpitala podjęły decyzję, by po okresie pandemii po raz kolejny otworzyć się szerzej dla pacjentów. Sami skorzystaliśmy z badań, jednak zadziwiające było to, że obyło się bez czekania w długiej kolejce, a na konsultacje można było wejść z marszu.

Liczby nie kłamią

Szpital podsumował wydarzenie i choć mówić może o sukcesie, to jednak pacjenci nie do końca zdali egzamin, bowiem z darmowych badań oraz konsultacji, które trwały cztery godziny skorzystało 89 osób. Liczby przedstawiają się następująco: wykonano 18 szczepień przeciwko Covid-19, przeprowadzono 41 badań krwi (HCV, badania poziomu cholesterolu, kwasu moczowego, glukozy), 30 osób skorzystało z konsultacji z fizjoterapeutą, gdzie zbadano postawę ciała, a także stopy dzieci i dorosłych, 7 osób zarejestrowało się jako honorowi dawcy krwi. Łącznie zgłosiło się 89 osób, to według rzecznika knurowskiego szpitala - Sebastiana Mołka, pozytywne zaskoczenie. – Frekwencja nas mile zaskoczyła, spodziewaliśmy się, że liczba zainteresowanych pacjentów będzie przybliżona do tej sprzed dwóch lat. Mamy wzrost osób o jedną trzecią tak naprawdę, także cieszymy się, że pomimo braku  konsultacji i porad lekarskich, jak miało to miejsce podczas pierwszej edycji, pacjenci przyszli – mówi.
Zgłosić mógł się każdy, nie było żadnych ograniczeń co do wieku pacjenta, miejsca zamieszkania, czy pochodzenia, jednak nie każdy chciał skorzystać z takiej możliwości.

Gdyby tak zrobić coś dla siebie

Na korytarzu spotykamy starszą panią, która wykonała badania w kierunku HCV (wirusowe zapalenie wątroby – wariant typu C) i oczekiwała tym razem na badania krwi. Podczas krótkiej rozmowy 70 – latka wyliczała ile pieniędzy i czasu zaoszczędziła, dzięki możliwości skorzystania z bezpłatnych badań. Sama przestrzegała, by się badać, ponieważ jej świętej pamięci mąż, zbyt późno został zdiagnozowany na HCV, dlatego teraz jak ma okazję - korzysta, przecież to zajmuje tylko chwilę… Więcej osób nie było możliwości zapytać, ponieważ nikogo na korytarzu już nie było. Nasuwa się pytanie, dlaczego tak mało osób skorzystało z możliwości badań, tym bardziej że jest za darmo.

Bezpłatne, czyli gorsze?

Zapytaliśmy Annę Kaźmierczyk, psychologa, seksuologa, certyfikowanego psychoterapeutę, jak można rozumieć tak niskie zainteresowanie bezpłatnymi badaniami. – Kiedy coś jest za darmo, to często jest to po prostu podejrzane, bo przecież nie wiadomo, czy to jest dobre, a przecież za jakość się płaci, szczególnie w służbie zdrowia. Kolejny aspekt to kwestia badania się i szeroko rozumianej profilaktyki zdrowotnej, niestety mamy bardzo niską świadomość tego, że należy się badać, nawet jeśli jesteśmy zdrowi i czujemy się dobrze, to raz w roku powinniśmy się przebadać. Jest wiele czynników, które na to wpływają, jednym z nich jest lęk, że jak pójdę i się zbadam, to może okazać się, że coś jest nie tak. Wolimy zaprzeczać problemom, niż się z nimi zmierzyć, tym bardziej, iż kwestie zdrowotne są kluczowe i zmieniają jakość naszego życia, zmieniają nasze funkcjonowanie. Wolimy zaprzeczać, że cokolwiek nam może być. Idziemy do lekarza wtedy, kiedy coś się dzieje. Taka akcja nawet zapowiedziana, która nie jest ukierunkowana na konkretne schorzenia, niestety będzie skazana na porażkę, ponieważ jeśli nie ma się dolegliwości, to nie pójdziemy się zbadać nawet za darmo - tłumaczy.

Nic straconego

Będzie jeszcze okazja, by skorzystać  z „Białej niedzieli”, ponieważ szpital ma w planach, aby badania oraz konsultacje odbywały się cyklicznie, przynajmniej raz w roku. - Koncentrowaliśmy się zawsze na jesieni, jednak nie wykluczamy, że w kolejnych latach zrobimy to w cieplejszych miesiącach. Już teraz zapraszamy na kolejną „Białą niedzielę” do knurowskiego szpitala – informuje Mołek.

Patrycja Cieślok-Sorowka
 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj