Do niecodziennej sytuacji doszło w miniony weekend, kiedy to uprzejmość i kultura na drodze spowodowała wybuch agresji u innego kierowcy, który postanowił dobitnie wyrazić, co sądzi o takich czynach owemu ‘dżentelmenowi’.
Zdarzenie miało miejsce w Knurowie, na ulicy 1 Maja, gdzie dobre maniery na drodze, rozdrażniły krewkiego kierowcę BMW, który nie omieszkał wyrazić swojego niezadowolenia. 

Tym samym zaczął trąbić na samochód stojący przed nim, bowiem ten z uprzejmości- przepuścił kilka pojazdów z naprzeciwka. Na tym drobnym incydencie się jednak nie skończyło, ponieważ agresywny kierowca postanowił wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę. Ominął kierowcę renaulta, po czym zajechał mu drogę. Mężczyzna w renault zdołał wyprzedzić agresora i jak gdyby nigdy nic- wybrać się na zakupy.

Prześladowca nie dał się tak łatwo zlekceważyć i ruszył w ślad za dżentelmenem. Na parkingu sklepowym doszło do konfrontacji kierowców, w której to 41-letni mieszkaniec powiatu gliwickiego był szarpany przez agresora. Jakby tego było mało, oprócz przepychanki siłowej pojawiły się wulgaryzmy względem mężczyzny oraz jego żony. 

Wzmożona agresja kierowcy BMW spowodowała, iż pokrzywdzony użył w obronie własnej- gazu pieprzowego. To jednak bardziej rozsierdziło prześladowcę. Kiedy poszkodowany był na zakupach, w jego samochodzie wybito tylną szybę. Policjanci po przybyciu na miejsce zastali załzawionego 45-letniego agresora. Świadkowie zdarzenia wskazali, że to on jest sprawcą dokonanego aktu wandalizmu. Mundurowi wyjaśniają okoliczności zdarzenia, a zebrane materiały dowodowe pomogą w sprawie ukarania krewkiego kierowcy.

Oprac. pc

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj