Innowacyjne rozwiązanie stworzyli młodzi inżynierowie z Gliwic. A pomysłodawcą jest człowiek, który chciał pomóc matce...


Od marca dostępny jest w internecie pierwszy, całkowicie darmowy, program wspomagający terapię logopedyczną osób z afazją, które utraciły możliwości  porozumiewania się. Aplikację stworzono w Gliwicach. Niecodzienne są okoliczności jej powstania. U podstaw leżą doświadczenia osoby, która zetknęła się z afazją w życiu osobistym. Mowę straciła mama jednego z pomysłodawców  aplikacji, Michała Kręcichwosta.

Mama pana Michała ma  trudności z nawiązywaniem komunikacji już od ponad siedmiu lat. Ostatnim razem, gdy jeszcze było to możliwe, wymienili zwyczajowe pożegnania. - Był szczyt sezonu narciarskiego. Rodzice wybierali się pomóc wujkowi, który miał wyciąg w Wiśle. Skrócili wyjazd, bo mama źle się poczuła. W trakcie powitania dziwnie reagowała, gubiła wątek, zacinała się, bez powodu wybuchała śmiechem. Niestety, jej zachowanie nie zbudziło naszej czujności – mówi Michał Kręcichwost.

Afazja – nie ma mowy
Teraz już wie, że to, co odbierali jako skutki przemęczenia, było objawami rozwijającego się udaru, które w pełni doszły do głosu kolejnego dnia. Chora była przytomna, ale nie potrafiła wypowiedzieć słowa, a twarz wykrzywiał paraliż. Natychmiast trafiła do szpitala.

- Niestety, pomoc przyszła za późno, żeby zdusić  udar w zarodku. Doszło do trwałego uszkodzenia mózgu. Mama w dużym stopniu straciła zdolność mowy i rozumienia wypowiedzi, jak i umiejętności czytania oraz pisania. Na szczęście udar nie pozostawił żadnych innych śladów – mówi Kręcichwost.

Rodzina natychmiast zaczęła szukać skutecznej rehabilitacji. Okazało się, że logopeda najbliższy Ujsołom, gdzie Kręcichwostowie mieszkali, przyjmuje w dość odległej Węgierskiej Górce. W dodatku był to specjalista dziecięcy. Ćwiczenia odbywały się rzadko, dwa, trzy razy w miesiącu. 

- Dzisiaj mam już świadomość, że to był kolejny błąd. Rehabilitacja  afazji przynosi tym większe efekty, im szybciej się ją podejmie i intensywniej ćwiczy -  mówi pomysłodawca aplikacji.

Trudności z dostępem do leczenia mamy zmobilizowały syna do szukania rozwiązania na własną rękę. Ówczesny student pierwszego roku inżynierii biomedycznej Politechniki Śląskiej wpadł na pomysł stworzenia aplikacji do samodzielnych ćwiczeń mowy. Opracowany wtedy program stanowił zalążek rozbudowanego programu wspomagającego rehabilitację osób z afazją. Choroba mamy pozwoliła również wyznaczyć kierunek dalszej kariery. Kręcichwost to obecnie doktorant Politechniki Śląskiej, który specjalizuje się w komputerowym wspomaganiu diagnostyki logopedycznej.

Afast. Powiedz to!
Aplikacja Afast, działająca od marca 2017 pod adresem http://www.afast.pl, to multimedialne narzędzie rehabilitacyjne. Rozwiązanie zapewnia chorym z afazją, ich opiekunom oraz logopedom swobodny, bezpłatny dostęp do terapii przygotowanej przez specjalistów. Pozwala również na prowadzenie zajęć we współpracy z opiekunem lub logopedą.

Program zawiera ponad 30 grup ćwiczeń przeznaczonych do rehabilitacji dla trzech typów afazji – utraty mowy, jej rozumienia oraz zdolności czytania i pisania. Przeznaczony jest dla osób dotkniętych afazją w stopniu lekkim lub średnim. Może być również wykorzystywany w terapii innych schorzeń neurologicznych, jak choroba Alzheimera czy Parkinsona. 

- Wszystkie ćwiczenia zostały opracowane z uwzględnieniem kompetencji komputerowych osób starszych, które nie korzystają na co dzień z tego urządzenia. Zarówno treść zadań, jak i polecenia podawane są przez lektora,  w formie tekstu, obrazów oraz piktogramów.
 
Aplikacja powstała w ramach projektu „Afast! Powiedz to!” finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach konkursu Innowacje Społeczne. Inspiracją do stworzenia projektu był pomysł nagrodzony w konkursie przedsiębiorczości akademickiej „Pomysł na biznes” Biura Karier Studenckich Politechniki Śląskiej. Nad jego rozwojem pracowało konsorcjum złożone z przedstawicieli Parku Naukowo – Technologicznego w Gliwicach (ośrodek wsparcia  przedsiębiorczości pierwszy docenił potencjał pomysłu), Fundacji Salus Publica na Rzecz Zdrowia Publicznego oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum.
 
- Zasadnicza część prac zajęła dwa lata. Przełomowe okazało się spotkanie i nawiązanie współpracy z dr Małgorzatą Szalińską –  Otorowską, gliwiczanką, absolwentką Akademii Pedagogicznej w Krakowie, autorytetem w dziedzinie logopedii. Program nie powstałby również bez pomocy moich przyjaciół – Zuzanny Miodońskiej, koleżanki z roku oraz Krzysztofa Mrozowskiego, absolwenta Wydziału Automatyki, Elektroniki i Informatyki Politechniki Śląskiej – podkreśla Kręcichwost. Cała aplikacja powstała w wyniku pracy rzeszy osób, w tym pracowników naukowych, logopedów oraz wsparcia technicznego.

Afazja - cicha epidemia
Sytuacja związana z trudnościami w dostępie do leczenia mamy pana Michała, która legła u początków tej historii, jest typowa dla chorych z afazją. Choć w świetle badań przywołanej już dr Szalińskiej – Otorowskiej z tym schorzeniem zmaga się 45 tys. Polaków, w naszym kraju brakuje fachowców. Aż u 78 proc. osób po udarze mózgu dochodzi do zaburzenia porozumiewania językowego oraz częściowej utraty mowy. Do leczenia potrzebna jest specjalistyczna wiedza, odpowiednia motywacja i duże doświadczenie praktyczne.

Z literatury dodatkowo wynika, że rynek logopedyczny bazuje na tradycyjnych metodach diagnozy i leczenia, jakimi są ćwiczenia książkowe, drukowane narzędzia czy testy logopedyczne. Tymczasem badania wykazują, że terapia wspomagana narzędziami multimedialnymi podnosi tempo i skuteczność opanowywania materiału o 60 proc. w porównaniu do tradycyjnych metod.

- Wszystko to sprawia, że logopedzi coraz częściej doceniają nowoczesne technologie jako narzędzie wspierające ich pracę. Wzorem są Stany Zjednoczone, gdzie chorzy mają dostęp do szerokiej gamy programów wspomagających rehabilitację - zwraca uwagę Kręcichwost.

Powiedzmy wyraźnie – Afast to jest to!
Na rynku polskim funkcjonuje kilka programów komputerowych, ale ich możliwości nie wyczerpują w pełni zapotrzebowania. Aplikacja Afast uzupełnia komercyjną ofertę. To przede wszystkim szansa dla chorych z mniejszych miejscowości, pozbawionych  profesjonalnej opieki.
 
- Atutem technologii jest jej nieograniczona dostępność – finansowa, czasowa i  geograficzna. Program nie zastąpi logopedy, ale jest nieocenionym wsparciem terapii – podkreśla Kręcichwost.

Aplikacja już zdążyła zyskać uznanie wśród logopedów. Prezentowano ją na konferencji śląskiego oddziału Polskiego Związku Logopedycznego, także  w Warszawie, podczas  VII Konferencji Logopedycznej. Pokaz miał również miejsce podczas Małopolskiego Festiwalu Innowacji w Krakowie w marcu 2017.

A jak ma się mama młodego innowatora? W dużej części odzyskała mowę, niemal w pełni wróciła jej umiejętność lektury tekstu. Nadal jednak odczuwa skutki udaru. Aby je przełamać i móc werbalizować swoje myśli i emocje od dwóch tygodni regularnie ćwiczy, używając synowskiego prezentu - programu Afast.

Adam Pikul



Dlaczego warto skorzystać z aplikacji Afast?

Rehabilitacja z systemem Afast jest całkowicie bezpłatna. Jedyny wymóg to posiadanie komputera lub tabletu z dostępem do internetu oraz głośników. Wszystkie ćwiczenia oddziałują na wielu płaszczyznach. Rehabilitacja w ramach każdego przebiega w trzech etapach - nauki, rozumienia oraz zapamiętywania z wykorzystaniem głosu, obrazu oraz dźwięku. System zawiera ponad 30 grup ćwiczeń opracowanych dla trzech typów afazji. Przygotowana przez zespół logopedów zawartość merytoryczna została przekształcona w atrakcyjne dla chorego ćwiczenia.


 
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj