Tę cykliczną imprezę, która dobrze już znana jest gliwiczanom, tym razem „zaprosiłam” do rubryki „Polecamy”. Doświadczyłam jej na własnej skórze i z pełną odpowiedzialnością mogę o niej powiedzieć: POLECAM.
Do Schroniska pojechałam z 11-letnią córcią. Ona chciała, by na spacerze towarzyszył nam duuuuuży pies, na szczęście wraz z wolontariuszami ze schroniska udało nam się ją przekonać, że średni będzie dla mojej postury odpowiedniejszy. Dlaczego dla mojej? Bo, oczywiście, córka sama psa prowadzić nie mogła – to zadanie powierzone zostało tej z naszej dwójki, która ma już dowód osobisty i może ponosić pełną odpowiedzialność za swoje czyny.

Tytułowy bieg, to w rzeczywistości spacer malowniczymi nieużytkami Sośnicy. Spacer z psem, wdzięcznym, nieco zagubionym w tym nagłym kontakcie z nieznajomymi ludźmi. Fajnie przeżyć te chwile z dzieckiem bądź z dziećmi i pozwolić im doświadczyć empatii.

Powrotowi do Schroniska towarzyszył gwar osób, żegnających się z psiakami i dzielących się spostrzeżeniami na temat „cudowności” swoich chwilowych podopiecznych. Niektórzy z nich zakochują się w psach tak bardzo i są na tyle gotowi, że rozpoczynają procedurę adopcyjną.

Najbliższy Bieg na 6 łap odbędzie się w sobotę, 31 lipca o godz. 11.00. Zbiórka przy Schronisku (Wschodnia 56). Udział w Biegu jest bezpłatny. W dobrym tonie jest przyniesienie psiakom karmy lub smakołyków.
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj