Skarbonka ze składkami na cel charytatywny była umieszczona w jednym z lokali gastronomicznych w Knurowie. Zbierano pieniądze na kosztowną terapię genową małego Franka Surdela - o chłopcu pisaliśmy także w "Nowinach".

Moment kradzieży zarejestrował monitoring i jeszcze tego samego popołudnia sprawca został zatrzymany przez knurowskich policjantów.


39-latek przyznał się do kradzieży, wskazał też, gdzie schował metalową puszkę. Miało to być miejsce przy garażach w okolicy ulic Klasztornej i Koziełka. 


Niestety, we skazanym miejscu skrzynki nie odnaleziono. 


- Czy sprawca mówił prawdę, czy ktoś przypadkowy znalazł skradzione mienie? Yo pytanie będzie przedmiotem wyjaśnień policyjnych detektywów - komentuje podinsp. Marek Słomski, oficer prasowy gliwickiej policji. - Przy mężczyźnie znaleziono jedynie 60 zł. Według szacunków, w puszce z datkami charytatywnymi na leczenie chłopca znajdowało się około 1000 złotych.


Śledczy apelują więc do osób posiadających jakąkolwiek wiedzę na temat zaginionej skarbonki oraz datków o kontakt z knurowskimi policjantami pod całodobowy numer telefonu 47 859 05 00.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj