Tomasz
Sobania – młody mieszkaniec Toszka, o którym pisaliśmy w kontekście
jego książek i rejsu Darem Młodzieży - zrealizował kolejny życiowy cel. Przebiegł z Zakopanego do Gdyni,
pokonując wyłącznie na własnych nogach, bagatela, 756 kilometrów!
Przebiegnięcie całej Polski Tomek planował już wcześniej. Cel charytatywny pojawił się później.
Po raz pierwszy o pokonaniu dystansu z Zakopanego do Gdyni mieszkaniec Toszka pomyślał w ubiegłym roku, gdy dobiegł do Santiago de Compostela (300 km w siedem dni).
Do nowego wyczynu sposobił się rok. Krótko przed startem dopadła go kontuzja. I choć przebiegł zaplanowane na każdy dzień 42 kilometry, kiedy wracał na nocleg, czuł się fatalnie.
- Jak mam przebiec całą Polskę, skoro już po pierwszym dniu dzieje się coś takiego, pomyślałem. Uparcie jednak realizowałem swój plan, a pomagało mi w tym wielu ludzi. Oferowali nocleg, zaopatrywali w potrzebne rzeczy czy kierowali samochodem - bazą, towarzyszącym mi na trasie. I tak, dzień po dniu, pokonując dystans maratonu, 42 kilometry, zbliżałem się do celu. Nad morze dotarłem 15 sierpnia. Przeżyłem kilka kryzysów, ale i sporo cudownych chwil. Po drodze odwiedziłem m.in. Kraków, Kielce, Radom, Warszawę. Wszędzie byłem ciepło przyjmowany. Na swoim przykładzie pokazywałem, że dzisiejsza młodzież potrafi wytrwale dążyć do celu i ma ogromny potencjał do wykorzystania.
Okazja do spotkania z Tomaszem Sobanią już niedługo, 29 sierpnia o godz. 19.00 w zamku w Toszku. Tomek opowie o biegu przez Polskę, zaprezentuje też książkę, w której opisał początki swojej przygody z bieganiem oraz zeszłoroczną eskapadę do Santiago de Compostela.
Link do zbiórki na rzecz Dominiki: https://zrzutka.pl/z2nysa
(san)
Komentarze (0) Skomentuj