30 listopada, 1 i 2 grudnia na Dużej Scenie spotkanie z niejednoznacznymi bohaterami.   
„Ich czworo”, spektakl, który zobaczymy na deskach Teatru Miejskiego w Gliwicach, jest naładowany emocjami, wręcz nimi przeładowany. Oryginalny tekst Zapolskiej to chłodna relacja z małżeńskiego życia pary kompletnie niedobranej, której nic nie jest w stanie uratować. Julia Mark proponuje nam totalną huśtawkę nastrojów, która może widza wymęczyć, jak męczą go telewizyjne programy pełne nadmiaru, kiczu, przesadnych reakcji, zaplanowanych śmiechów, oklasków i innych trików.

Anna (Alina Czyżewska), osaczona przez ludzi, których nie lubi i którym nie ufa, musi ich wprowadzić do swojego świata, bo „pomogą” jej „uratować” rodzinę. Naiwnie sądzi, że przed kamerą dogada się z mężem. Czyżewska znakomicie oddaje tę postać, przerysowując reakcje i emocje. Raz widzimy Annę jako czułą matkę, która zmienia się w cwaną żonę wyliczającą kroki, jakie poczyni, by wyjść na „swoje” przy nieciekawym mężu (tutaj mamy Zapolską z jej językiem). W innej scenie, z kochankiem (ale czy na pewno?) Fedyckim, szarpią się i wulgarnie wyzywają,  używając rynsztokowego języka dzisiejszej ulicy.

Uczestnicząc w „Ich czworo”, uczestniczymy w świecie brudu serwowanego przez TV. I jeśli przyjmiemy taką perspektywę, realizacja Julii Mark broni się. Jeżeli natomiast liczyliśmy na klasykę w teatralnym wydaniu, poczujemy się zawiedzeni: tekst Zapolskiej niknie w potokach współczesnego języka.  

Wielkie brawa dla warsztatu aktorskiego Czyżewskiej, która zdominowała teatralny przekaz - jej Anna to kobiecy fenomen, doskonale grający emocjami i na emocjach. Czy jej wierzymy? Nawet jeśli nie, nawet gdy świadomie dajemy się wyprowadzić w pole, jak cudownie nas zwodzi. Wyzywająca  i pewna swego kokota ze sceny z kolacji wigilijnej zmienia się w zlęknioną, zagubioną matkę i walczącą o męża żonę. Odrzuca i przyciąga. Podobnie jak Aleksandra Maj (Mania), druga z mocnych  kobiecych postaci.         

Scenografia kapiąca złotem, wykorzystane w spektaklu prezentacje bohaterów rodem z reality show, przejęte z niego zachowania, teoretycznie usprawiedliwiają rozwinięcie głównego tytułu, ale przez ów nadmiar i skakanie z emocji w emocję  ginie istota przekazu. Wychodzimy z „Ich czworo” nie do końca wiedząc, czego byliśmy świadkami. Ale jeśli jesteśmy gotowi na eksperymentalną wersję Zapolskiej, zobaczyć musimy.

Występują: Alina Czyżewska (Żona), Patryk Kulik (Mąż), Aleksandra Maj (Mania), Grzegorz Kliś (Fedycki), Karolina Burek (Sandra), Robert Zawadzki (Królik), Zosia Kubacka/ Agatka Kampka (Lila).


Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj