Wakacje w mieście na pewno nie są nudne. Po raz kolejny przekonają się o tym mali uczestnicy „Półkolonii na sportowo” w Hali „Górnych Wałów”. Organizatorzy pomyśleli o atrakcjach i dla dziewcząt, i dla chłopców, na pogodę i słotę. 
Nazwa zobowiązuje, więc skoro „Półkolonie na sportowo”, to: piłka nożna, piłka ręczna, siatkówka, koszykówka, futbol amerykański, sztuki walki, tenis, tory przeszkód. A to i tak tylko część atrakcji, jakie czekają w tym roku na najmłodszych w Hali „Górnych Wałów”. Będą tańce, fitness, gry i zabawy oraz, tak popularna w ostatnich latach, wspinaczka - na profesjonalnej ściance, pod okiem wykwalifikowanego trenera (ostatnie lata pokazały, że dyscyplina ta cieszy się dużym wzięciem zarówno wśród chłopców, jak i dziewcząt). 

Dzieci nie będą, rzecz jasna, przez cały czas trwania turnusu przebywały w hali (choć, biorąc pod uwagę jej atrakcyjność, nowoczesność i warunki, jakie oferuje, wychodzić żal). W planach także zajęcia na świeżym powietrzu – gry zespołowe na boisku, wyjście do parku i na plac zabaw (to dla uczestników najmłodszych), wreszcie – dzień skateparkowy, czyli jazda na łyżworolkach czy deskorolce.     

„Półkolonie na sportowo” cechuje różnorodność, jakiej wielu organizatorów letniego wypoczynku nie zapewnia. Chodzi o to, że dzieci nie są przypisane do grupy, ale idą tam, gdzie mają ochotę, wybierają dyscyplinę, w której czują się najlepiej. Wybór jest więc wolny, do tego duży, a wychowawcy do niczego nie zmuszają. 

No, może z jednym wyjątkiem (z którego zadowolony będzie każdy troszczący się o swoją pociechę rodzic): „Półkolonie na sportowo” to wakacje z ruchem. Tu na bok idą smartfony czy tablety. Młodzi ludzie mają oderwać się od ekranów, zacząć uprawiać sport i dobrze bawić się z rówieśnikami. Tego wychowawcy i trenerzy bardzo przestrzegają. Zresztą Hala „Górnych Wałów” oferuje tyle atrakcji, że dzieci o komputerach czy telewizji nie mają czasu myśleć.  

A kiedy najmłodsi zażyją już ruchu, wybiegają się i zgłodnieją, czekają na nich trzy pełnowartościowe posiłki: zdrowe, treściwe i sycące, dostarczane przez sprawdzone już lokale gastronomiczne – dość wspomnieć, że obiady przygotowuje popularny wśród gliwiczan Bar Teatralny. Na śniadania uczestnicy otrzymują pożywne kanapki – z ciemnego pieczywa, z szynką i warzywami. Jest też wersja posiłku dla wegetarian, ale rodzice muszą wcześniej chęć takiego zgłosić. Na koniec dnia – owocowy podwieczorek, z bananami, jabłkami, arbuzami. Cały czas dostępne są soki i woda. Wasze pociechy na pewno nie będą więc głodne czy spragnione.  

Krav maga zamiast telewizora 
Organizatorem „Półkolonii na sportowo” w Gliwicach jest Denis Sudoł. To on jako pierwszy wpadł na pomysł, by coś takiego robić w naszym mieście – siedem lat temu dla dzieci, które nie wyjeżdżały na letni wypoczynek, nie było praktycznie żadnej oferty. Dziś tych ofert jest więcej, ale „Półkolonie na sportowo” cały czas biją inne tego typu propozycje konkurencyjną, w stosunku do jakości, ceną. A często również samymi atrakcjami. 

Denis Sudoł organizuje czas wolny na sportowo. Wybrał taki model, bowiem sam, od dziecka, kocha sport, uprawia go i wie, jak ważna dla zdrowia jest odpowiednia kondycja. Jest zresztą instruktorem wspinaczki, prowadził też niewielki klub fitness, więc nie wyobraża sobie, by półkolonie miały mieć inny, niż sportowy, charakter. Poza tym uważa, że tak duża i atrakcyjna hala, jak ta przy Górnych Wałów, podczas wakacji nie powinna stać pusta, skoro rodzice mają problem, gdzie zostawić dzieci, gdy idą do pracy. 

- Postanowiłem przede wszystkim oderwać najmłodszych od ekranów – mówi Denis Sudoł. - Udało mi się znaleźć odpowiednio wykwalifikowaną kadrę fachowców, pedagogów, absolwentów AWF, ludzi czynnie uprawiających sport. I dziś, po kilku latach organizowania „Półkolonii na sportowo”, mogę stwierdzić ze stuprocentową pewnością, że są oni doświadczeni i wypróbowani – Denis Sudoł dodaje, że wychowawcy cały czas opiekują się dziećmi, pomagają im, dają wskazówki, dopingują.

Prócz wychowawców na półkolonie przyjeżdżają instruktorzy różnych dyscyplin. W tym roku będzie to na przykład Jarosław Szlachta, trener krav magi, czyli technik samoobrony i walki wręcz. Będą także instruktorzy jiu-jitsu czy wspinaczki.  

„Półkolonie na sportowo” ruszają w poniedziałek, 26 czerwca. Każdy rodzic zdąży zapisać na nie swoją pociechę, bowiem tygodniowe turnusy potrwają do ostatniego dnia wakacji, który w tym roku wypada 1 września. Codziennie (poniedziałek - piątek) zajęcia rozpoczną się o godzinie 7.30, a zakończą o 17.30. 

Koszt jednego turnusu to 290 zł od osoby i, tu zniżka, 500 zł od rodzeństwa. W cenie śniadania, obiady, podwieczorek i napoje. Półkolonie przeznaczone są dla dzieci w wieku 6 - 11 lat. 

Zapisz swoje dziecko na „Półkolonie na sportowo”. Niech nie nudzi się w domu!
Zobacz, jak było w latach poprzednich: http://www.facebook.com/Na-sportowo-612361602198343/

Zgłoszenia telefonicznie: 32 307 44 00 lub mailowo: halagliwice@gmail.com.
Hala „Górnych Wałów”, Gliwice, ul. Górnych Wałów 29.  

PROMOCJA 















    


Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj