W Szkole Podstawowej im. Hugona Kołłątaja w Ligocie Zabrskiej odbyła się nietypowa lekcja historii. Gościem specjalnym był prawdziwy bohater, kpt. Stanisław Turski. Uczestnik walk z niemieckim okupantem i siłami komunistycznymi, żołnierz wyklęty opowiedział dzieciom o swojej partyzanckiej walce podczas II wojny światowej. 
Życie Stanisława Turskiego (ur. 1928) to gotowy scenariusz na książkę lub film. W wieku 16 lat był świadkiem brutalnych działań Niemców podczas II wojny światowej. Dramatyczne wydarzenia zadecydowały o jego wstąpieniu do oddziału partyzantów. Zamiłowanie do książek naszego bohatera okazało się być przydatne w działalności w podziemiu.

Turski to żołnierz Brygady Świętokrzyskiej, kapitan Narodowych Sił Zbrojnych. Walczył z niemiecką policją, oddziałami GL/AL oraz sowiecką partyzantką. Oddział kapitana wsławił się rozbiciem bandyckiej grupy Gwardii Ludowej, dowodzonej przez „Tadka Białego”. Po wojnie był zmuszony ukrywać się przed komunistyczną bezpieką, ostatecznie trafił do Gliwic, gdzie mieszka do dziś. Wielokrotnie nagradzany i odznaczany, również przez prezydenta RP.

Obecnie kpt. Turski pełni funkcję prezesa regionalnego oddziału Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Z poczucia obowiązku wobec ojczyzny spotyka się z młodzieżą w całym kraju. Spotkania są żywym świadectwem historii i okazją do krzewienia patriotycznych wartości. 

- Człowiek od najmłodszych lat musi się rozwijać. Jak to osiągnąć? Uczyć się i jak najwięcej czytać. Każdy musi nad sobą pracować, bo stanowi przyszłość Polski – podkreśla Turski.

Na spotkaniu w SP 11 kapitan dzielił się swoimi wspomnieniami z lat wojny i opowiadał o wyzwaniach, z jakimi musiał się zmierzyć jako młody chłopiec w walce o niepodległą Polskę. Dzielnie odpowiadał też na pytania, którymi zasypywały go dzieci.

Organizatorem wydarzenia był radny rady Osiedla Ligota Zabrska Marcin Włodarczyk oraz dyrekcja szkoły.

(mw)


 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj