Rusza budowa Śląskiego Centrum Inżynierskiego Wspomagania Medycyny i Sportu „Assist Med Sport Silesia”. Podpisano umowę z wykonawcą – firmą Mostostal. 
Centrum powstanie w kampusie Politechniki Śląskiej, na gruntach przekazanych przez władze Zabrza. Wartość umowy to blisko 40 mln zł. 

Za naukowy wymiar przedsięwzięcia odpowiadają: gliwicka uczelnia, która wśród priorytetowych obszarów badawczych wskazała inżynierię i informatykę biomedyczną, światowy lider dostarczający narzędzi oraz miasto Zabrze, zapewniające wsparcie administracyjne. 

– To wielka szansa dla Politechniki Śląskiej na współpracę z wiodącym ośrodkiem w zakresie rozwijania technologii medycznych. Jest to także możliwość działalności na rzecz społeczeństwa, edukacji kadr medycznych i doskonalenia naszych procedur i służb, które przyczyniają się do ochrony zdrowia – mówi prof. Arkadiusz Mężyk, rektor politechniki. 

Realizacja projektu wpłynie na wzrost konkurencyjności firm z szeroko rozumianej branży inżynierii biomedycznej i pozwoli na ich uczestnictwo m.in. w europejskich i światowych platformach technologicznych, tworząc szanse na skuteczne wykorzystanie możliwości, jakie niesie międzynarodowa kooperacja. 

Inwestycja jest częścią zaliczonego do kluczowych w regionie, współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020, projektu, realizowanego przez Wydział Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej. Całość budżetu projektu, grunty, inwestycja budowlana oraz wyposażenie nowoczesnych laboratoriów wynosi ponad 100 mln zł. Część kosztów pokrywa Politechnika Śląska. Projekt realizowany jest wspólnie ze światowym liderem technologii medycznych – firmą Philips Healthcare, której wkład finansowy wynosi blisko 20 mln zł.

 

Z prof. Markiem Gzikiem, dziekanem Wydziału Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej, rozmawia Małgorzata Lichecka. 

Jak powstawał projekt centrum? 
Wszystko zaczęło się w 2012 roku, z chwilą, kiedy objąłem funkcję dziekana wydziału. W tamtym czasie była tylko kadra i studenci, nie mieliśmy swojego budynku, budżetu, zajęcia prowadziliśmy na innych wydziałach, korzystając z ich wsparcia. Problematyczne, prawda? Postawiłem sobie za cel zorganizowanie wydziału i stworzenie prężnego ośrodka badawczego. Władze Politechniki Śląskiej zdecydowały, że ma on powstać w Zabrzu, rozpoczęliśmy zatem rozmowy z panią prezydent i w efekcie udostępniono nam pomieszczenia w hali sportowej Pogoń: aulę, kilka sal oraz laboratorium. W 2015 roku przeprowadziliśmy się z hali w nowe miejsce i są to budynki, które dziś zajmuje wydział inżynierii biomedycznej. Już w 2012, czyli na początku mojej kadencji i przed nową unijną perspektywą, pracowaliśmy nad projektem Śląskiego Centrum Inżynierskiego Wspomagania Medycyny i Sportu. Przygotowaliśmy pierwszą fiszkę na około 70 mln zł i złożyliśmy ją do urzędu marszałkowskiego. Ideę centrum prezentowałem na wielu spotkaniach, by nasz projekt znalazł się w Regionalnym Programie Operacyjnym (RPO) na lata 2013-2020. I udało się przekonać urząd marszałkowski, co wcale nie było łatwe, zważywszy na ogromną konkurencję. Naszą koncepcję uznano za innowacyjną, pozwalającą na rozwój, a przede wszystkim z dobrą strategią naukowo-badawczą. Mamy na Śląsku ponad 140 szpitali – to ogromne pole do wspólnych działań, a przecież wiadomo, że medycyna nie obejdzie się dziś bez wsparcia nowoczesnej technologii. Po przejściu wielu skomplikowanych procedur, analizach, symulacjach budżetowych złożyliśmy następną fiszkę, tym razem na 92 mln zł. Przeszliśmy, po raz kolejny, całą formalną ścieżkę i znaleźliśmy się na liście kluczowych projektów. Nieco jednak zmieniły się warunki finansowania: środki unijne miały stanowić 80 proc., pozostałe to wkład wydziału ze środków niepublicznych. 

Czyli poważny problem.
Tak, ale nas to nie zniechęciło. Wręcz przeciwnie, zmobilizowało do poszukiwania zewnętrznych partnerów i tutaj bardzo pomógł prof. Andrzej Hajdasiński z Nyenrode Business University w Holandii. To najlepszy tamtejszy uniwersytet ekonomiczny, z którym bardzo blisko współpracuje firma Philips. W zasadzie duży procent jej kadry tam się właśnie kształci. Profesor przekonał zarząd Philipsa i w 2015 roku podpisaliśmy umowę o współpracy. Wkład firmy w 75 procentach stanowi technologia (platformy informatyczne), w 25 procentach gotówka. Mieliśmy więc partnera niepublicznego i mogliśmy rozpocząć dalsze procedury, które zakończyły się w 2017 podpisaniem umowy z marszałkiem województwa śląskiego na realizację projektu.

Czy łatwo było pozyskać tak poważnego partnera jak Philips?
Niezwykle trudno. Proszę zauważyć, że w takich przypadkach liczą się obopólne korzyści. Philipsa przekonaliśmy, wskazując, że dzięki projektowi wydział inżynierii biomedycznej znajdzie się na zupełnie innym poziomie, jeśli chodzi o potencjał badawczy. I w tej sferze firma dostrzegła w nas partnera. Kształcimy inżynierów, jesteśmy zatem zapleczem, jeśli chodzi o kadrę. To po pierwsze. Po drugie, Polska jest dużym rynkiem, dlatego Philips, podpisując z nami umowę, dostrzegał szansę na promocję i pozyskanie nowych obszarów. Poza tym, dzięki centrum, będzie mógł „pokazać się” jako ambasador nauki w ośrodkach medycznych, będących w naszych zainteresowaniach. To światowy lider w technologiach medycznych. Dla naszego wydziału taki partner jest wielką sprawą: pozyskaliśmy giganta przeznaczającego rocznie na badania i rozwój dwa razy tyle, co cały nasz kraj. 

Politechnika Śląska ma status uczelni badawczej i jednym z priorytetów jest właśnie inżynieria biomedyczna. Centrum będzie najważniejszym programem uczelni w tej sferze? 
To unikatowy unijny projekt, nie tylko na skalę uczelni, ale też Polski. Jego budżet to 100 mln zł, dla jednego wydziału! W tej kwocie 18 mln stanowi wkład światowego giganta, jakim jest Philips. W ciągu 15 miesięcy zbudujemy i wyposażymy centrum, osiągniemy wówczas poziom, jeśli chodzi o możliwości badawcze, do którego nie będzie mogła równać żadna jednostka w kraju.

Jakiego rodzaju badania będą prowadziły laboratoria Śląskiego Centrum Inżynierskiego Wspomagania Medycyny i Sportu „Assist Med Sport Silesia”? 
Postawiliśmy na cztery obszary aktywności badawczej. Bioinformatyka pozwoli rozwijać systemy informatyczne dla szeroko rozumianej medycyny, teleopieki, a technologie, które już pozyskaliśmy dzięki naszemu światowemu partnerowi, pozwolą budować moduły wspomagające diagnostykę medyczną. W Polsce nie ma jednostki dysponującej takim oprogramowaniem. Drugi obszar to biomateriały. Powstaną laboratoria do szybkiego prototypowania – będziemy mieli najnowocześniejsze systemy druku w materiałach biozgodnych do wytwarzania implantów wdrażanych w praktyce klinicznej jako spersonalizowana medycyna. Biomechatronika, w powiązaniu z wirtualnymi technologiami, rozwinie i zoptymalizuje trening sportowy oraz metody rehabilitacji. Czwarty obszar stanowią biosensory – urządzenia, systemy i technologie rejestrujące i obrabiające sygnały biomedyczne, by na tej podstawie wnioskować o problemach zdrowotnych. W tej chwili pracujemy nad przesłonami dla polsko-amerykańskich klinik serca, rozwijamy technologie związane z robotami asystującymi – w szpitalach zastąpią personel medyczny. W stanach epidemii, ale nie tylko, pozwolą na zminimalizowanie ryzyka. 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj