Właśnie zakończyła się zbiórka biżuterii zainicjowana w styczniu przez stowarzyszenie Przed Siebie.
Jak zwykle ofiarodawczynie i ofiarodawcy nie zawiedli – szkatułki, pudełka, woreczki i inne  pojemniki zapełniły się pierścionkami, bransoletkami, broszkami, koczykami, koralami, łańcuszkami z materiałów skromnych, ale i szlachetnych. Trwa liczenie i segregowanie, a gdy się zakończy – błyskotki, jak mówią o biżuterii pomysłodawczynie akcji Justyna Kocha i Anka Moszyńska ze stowarzyszenia, powędrują w różne miejsca.           

 - To już trzecia nasza „zbiórkowa" inicjatywa i po nieoczekiwanym sukcesie akcji „Kobieta Kobiecie...torebkę!" oraz zbiórce włóczki oczywistym było, że musimy ponownie coś zrobić, bo ludzie chętnie dzielą się tym, co mają, jeśli stworzy się im ku temu możliwość. Akcja ponownie kobieca, nie chciałyśmy jednak dublować pomysłu z torebkami. Często nieodłącznymi elementami kobiecej garderoby są biżuteria i apaszka, stąd właśnie pomysł na zbiórkę błyskotek – mówią Koch i Moszyńska.  

Zebrano setki akcesoriów, a do restauracji Magnes, która nie tylko wspiera działania stowarzyszenia, ale od początku jest bazą akcji, codziennie przychodziło wiele kobiet. Dzięki przychylności właścicielki Magdy Magdziarz-Zhao i jej załogi, po raz trzeci angażującej się w akcję,  bistro przy Plebańskiej stało się punktem zbiórki i magazynem.

- Przychodziły nie tylko gliwiczanki, dostaliśmy przesyłki z Gdańska, Mysłowic czy Jarosławia. Sporo udało się zebrać w Pyskowicach. Wiele osób zrozumiało, że drobiazg często sprawia wiele radości. O to też nam chodzi – z początkiem marca organizatorki chcą odwiedzić kobiety zmagające się z życiowymi trudnościami i dać im możliwość wyboru, tak by każda znalazła błyskotkę dla siebie.
 – Biżuterię mamy bardzo różną – elegancką i zupełnie zwariowaną, srebrną czy pozłacaną, ale także własnoręcznie zrobioną. Wśród nich na przykład pierścionek z dedykacją „Kochanej Mamie" – wylicza Koch.

Teraz same ją segregują, starają się ułożyć w komplety, a apaszki piorą. Nawiązują  również kontakt z Instytutem Onkologii, gliwickim hospicjum oraz  lokalnymi organizacjami skupiającymi kobiety i działającymi na ich rzecz.

Małgorzata Lichecka
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj