Przyspieszyły prace związane z budową centrum nauki i rozrywki przy Radiostacji. Jakie hity przygotowano, przekonamy się w perspektywie trzech lat. A wiosną otwarcie innej atrakcji tego terenu – ścieżki edukacyjnej na wolnym powietrzu.
Zgodnie z pierwotnym planem, skwer po południowej stronie wieży powinien zamienić się w park sensoryczny do końca bieżącego roku. Aktualny termin to wiosna przyszłego. 

- Prace nad projektem ciągnęły się nadspodziewanie długo. Projekt – rozplanowanie parku oraz tematyka – koresponduje z otoczeniem Radiostacji. Inwestycja, ze względu na zabytkowy charakter miejsca, musiała uzyskać zgodę wojewódzkiego konserwatora zabytków – wyjaśnia Mariusz Kopeć, rzecznik prasowy spółki Śląska Sieć Metropolitalna, która odpowiada za projekt. 

Na razie, zanim będziemy mogli skorzystać z atrakcji, możemy o nich chociaż poczytać. Zgodnie założeniami, miejsce obecnego skweru zajmie mały park – teren zostanie oświetlony, pojawią się alejki, klomby, ławki i meble miejskie, również 10 interaktywnych urządzeń, w większości mechanicznych. Odwiedzający będą mogli nie tylko usłyszeć, ale także zobaczyć i poczuć zjawisko dźwięku. To nawiązanie do funkcji Radiostacji, która w przeszłości emitowała sygnał dźwiękowy. 

Nie lada gratkę przygotowano dla miłośników nowinek technicznych  – część ekspozycji wykorzystywać będzie technologię rozszerzonej rzeczywistości. 

- Wystawa zostanie udostępniona użytkownikom urządzeń mobilnych. Odwiedzający będzie mógł odczytać treści na swoim telefonie lub tablecie za pomocą bezpłatnej aplikacji i kodów, które znajdą się na specjalnych kostkach, pełniących również rolę siedzisk – przybliża ideę parku Kopeć.

Dużą atrakcją stanie się symulator operatora kamery. Urządzenie będzie umożliwiać sterowanie z poziomu ziemi kamerą umieszczoną na wieży Radiostacji. Stworzy to okazję, żeby zobaczyć kawałek Gliwic z perspektywy normalnie niedostępnej.   

Jeżeli te założenia się sprawdzą, park zapowiada się jako ciekawe miejsce rozrywki dla wszystkich. Jeszcze więcej obiecuje projekt Gliwickiego Centrum Nauki, przemianowany w ostatnich tygodniach na Gliwickie Centrum Umiejętności.

Nowa nazwa nie jest najważniejszą ze zmian. Po raz pierwszy przy projekcie pojawiły się pieniądze. Suma 9 mln zł, z którą przedsięwzięcie trafiło do Wieloletniej Prognozy Finansowej, to tylko ułamek potrzebnych środków. Inwestycję wyceniono na 45 mln, a zapisana w WPF kwota jest zaledwie wkładem własnym miasta. Pozostałą część Gliwice chcą znaleźć w funduszach unijnych. 

Przypomnijmy, że kluczem do koncepcji centrum nauki jest kontekst miejsca. Pierwszym z czterech głównych bloków tematycznych jest Komunikacja/Myślenie/Przedsiębiorczość. To część zaplanowana na temat komunikowania w szerokim zakresie – od wymiany informacji w naturze, po najnowsze osiągnięcia technologii łączności. Osią drugiej ekspozycji – Ruch/Sport/Maszyny – mają być związki między nowymi technologiami (np. robotyką) i nauką a światem przyrody (mechanizmy ruchu wykorzystywane w tworzeniu maszyn). Trzecia – Człowiek i Środowisko – ma pokazywać ciało ludzkie jako maszynę opartą o procesy chemiczne, fizyczne i biologiczne. Czwartą wystawę przeznaczono dla najmłodszych – tutaj znajdą się podstawowe informacje o budowie człowieka i rzeczywistości, a także fundamentalnych zjawiskach fizycznych oraz społecznych.    

Pomysł na stworzenie w Gliwicach ośrodka upowszechniania nauki i techniki pochodzi z inspiracji warszawskiego Centrum Nauki Kopernik – instytucji łączącej funkcje instytutu naukowego, ekspozycji muzealnej oraz laboratorium doświadczalnego na potrzeby dużych, małych i najmniejszych widzów. Przedsięwzięcie zakłada skopiowanie przykładu ze stolicy w skali na potrzeby Gliwic. 

W jakim stopniu plany zachowują aktualność? Rzecznik ŚSM utrzymuje, że w założonym projekcie nie nastąpiły zasadnicze zmiany. Z Miejskiego Serwisu Informacyjnego dowiadujemy się, że Gliwickie Centrum Umiejętności będzie „przestrzenią naukową, w której powstaną laboratoria, będą prowadzone warsztaty naukowe, doświadczenia i eksperymenty oraz organizowane wystawy”. 

Gliwicki „Kopernik” nawet w dużo skromniejszej postaci niż pierwowzór to nadal szansa na stworzenie interesującego miejsca, atrakcji dla turystów i mieszkańców. Zachętą do odwiedzin jest już sama lokalizacja – pod ośrodek zabaw z nauką zabezpieczono teren tuż przy granicy obszaru Radiostacji, pomiędzy ulicami Tarnogórską i Lubliniecką. 

Z rozłożenia ciężaru finansowania zadania w WPF wynika, że przygotowania do budowy centrum ruszą w przyszłym roku, a pierwsi widzowie będą mogli zobaczyć ekspozycję dwa lata później. 

(pik)
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj